Jest bardzo prawdopodobne, że już w niedługim czasie Europa straci palmę pierwszeństwa w innowacyjności związanej z elektromobilnością na rzecz Chin. Firmy z Państwa Środka coraz bardziej rozpychają się na europejskim rynku, oferując elektryczne modele o wysokich parametrach, w niezwykle atrakcyjnych cenach. Do wyścigu o zawartość naszych portfeli włączają się właśnie chińskie Xiaomi oraz Zeekr.
Jeszcze do niedawna europejscy producenci byli w awangardzie technologicznej elektromobilności. W ostatnich latach wydaje się, że palmę pierwszeństwa w tej dziedzinie, zwłaszcza w kwestii akumulatorów, przejmują Chińczycy, którzy coraz śmielej poczynają sobie na Starym Kontynencie.
O ile skonstruowanie oraz wdrożenie do produkcji jakościowego samochodu spalinowego stanowił dla Chińczyków spory problem, o tyle w zakresie pojazdów zeroemisyjnych dystans do europejskich koncernów nadrobili niezwykle szybko i już w niedługim czasie będą mocno konkurencyjni, zwłaszcza cenowo.
Z ogromnym wsparciem rządu (ocierającym się według unijnych standardów o niedozwoloną pomoc), chińscy producenci coraz śmielej spoglądają na Europę, widząc w niej rynek z ogromnym potencjałem, szczególnie w perspektywie roku 20235.
Geely atakuje, prezentując model Zeekr 007
Licencjonodawca dla naszej polskiej Izery, chiński koncern Geely nosi się z zamiarem sprzedaży w Europie modelu Zeekr 007. W portfolio Chinczyków to marka premium, o czym świadczy chociażby zaangażowanie Stefana Sielaffa, który przed laty kierował zespołem stylistów Audi.
Zeekr 007
Zeekr 007 może. Yć napędzany na dwie osie, silnikami o łącznej mocy 646 KM. W zależności od wersji zasięg chińskiego elektryka oscyluje w graniach od 680 do 870 kilometrów (mierzony według norm chińskich). Instalacja akumulatora pracuje pod napięciem 800V, co przekłada się na szybkie ładowanie. Według producenta w ciągu 15 minut postoju pod ładowarką odzyskamy ponad 600 km zasięgu.
Równie imponujący jest czas sprintu do setki, który w przypadku chińskiego elektryka wynosi zaledwie 2,84 sekundy. Wydaje się zatem, że tym parametrem Zeekr 007 będzie mógł konkurować z uznanymi rywalami. Porsche Taycan i Tesla model S mogą być nieco zagrożone
W całej tej informacji najciekawsza wydaje się cena. Premiera na chińskim rynku miała miejsce przed paroma tygodniami, a najtańsza wersja modelu 007 sprzedawana będzie za równowartość… 130 tysięcy złotych (około 250 tysięcy juanów). Nawet jeśli doliczymy do tego koszty transportu, w Europie luksusowy Zeekr będzie mocno konkurencyjny.
Najpierw telefony, teraz samochody elektryczne: Xiaomi SU7
Firma Xiaomi kojarzy się na Starym Kontynencie raczej z telefonami, czy inną elektroniką użytkową. Jej wejście do świata zeroemisyjnej motoryzacji z modelem SU7 może wywołać spore zamieszanie, nie tylko na rodzimym dla marki rynku. Również w Europie, jeśli ten samochód się tu pojawi.
Xiaomi SU7
Co wiemy o pierwszym elektryku Xiaomi? Debiut w Chinach zaplanowano na luty 2024 roku, a jego linia obejmować będzie trzy odmiany: SU7, Su7 Pro oraz SU7 Max. Napędzane będą tylne lub cztery koła. Egzemplarze mające układ 4×4 dysponować będą mocą przekraczającą 660 KM.
W przeciwieństwie do europejskich aut, chińskie Xiaomi nie będzie miało żadnego kagańca i prędkość maksymalna dochodzić będzie do 260 km/h.
Ciekawie wygląda kwestia integracji pokładowego systemu multimedialnego Hyper OS, który będzie mocno zintegrowany ze smartfonami chińskiego producenta. Niektóre źródła podają, że najlepsze modele smartfonów będą na wyposażeniu każdego samochodu.
